galeria-03

Hawker Hurricane Mk IIB

Kartonowa Kolekcja nr 2/2015 (24)

 

Wykonanie modelu, foto i opis: Daniel Kruczała "RAVEN6"

 

Przedstawiam Hawker Hurricane Mk IIB z wydawnictwa Kartonowa Kolekcja w skali 1:33 opracowany przez Pana Pawła Mistewicza. O samym samolocie: rozpoznawczo-myśliwska wersja pustynna (pod silnikiem tropikalny filtr powietrza Vokes; w pobliżu nasady prawego skrzydła kamera) jednego z najbardziej znanych brytyjskich myśliwców II w. ś. Stan odwzorowania: samolot używany w Palestynie jesienią 1943 roku przez 318 rozpoznawczo-myśliwski dywizjon „Gdański”. Na tym samolocie kilka lotów odbył pilot Mieczysław Galicki, który namalował – na lewej stronie osłony silnika – imię „Lusia” oraz symbole „X”, oznaczające najprawdopodobniej liczbę wykonanych przez niego lotów rozpoznawczych. O samym opracowaniu: model spasowany niemalże idealnie – brak jakichkolwiek poważniejszych ingerencji w projekt, wszelkie niedokładności to wina sklejacza, czyli moja, a nie autora projektu; model bardzo trudny – dosyć rozbudowany szkielet centralnej części kadłuba i bardzo, ale to bardzo rozbudowany szkielet skrzydeł; skomplikowane przejścia kształtów w kadłubie; bardzo szczegółowa wnęka podwozia i skomplikowany układ drutów w goleniach; dużo wzajemnych zależności poszczególnych elementów od siebie (jak w wydawnictwie Pana Halińskiego – tu też jedna niedokładność może później skutkować problemami w dalszym sklejaniu). O moim klejeniu: model jak wyszedł – oceńcie proszę sami; znaczną część sklejałem za pomocą BCG, poszycie prawie wyłącznie klejone „w powietrzu”, tj. formowane i sklejane ze sobą segmenty, w które dopiero finalnie włożone zostały wręgi i wnętrze kabiny pilota (bałem się problemów z oklejaniem szkieletu w kontekście zachowania symetrii modelu), model polakierowany (2 x błyszczącym Humbrolem Gloss Cote z pędzla, a potem na to matowym Mr Hobby Flat Matt w spray-u). Generalnie standard poza szpachlowanymi, malowanymi i washowanymi: kołpakiem, wydechami spalin i goleniami podwozia; nieco uwidoczniłem okopcenia od wydechów spalin (sucha czarna pastela i czarny akryl nakładany techniką tzw. „suchego pędzla”) oraz nałożyłem nieco piaszczystych zabrudzeń washem w miejscach, w których pilot wchodził do samolotu (nieco z konieczności - niestety te elementy w wycinance mają inny odcień brązu - starałem się to zamaskować); opony żywiczne.

Data publikacji: 02-09-2017